Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak w Polsce jest wykorzystywane leczenie tlenem hiperbarycznym? Wywiad z dr hab. Jackiem Kotem

Piotr Kallalas
O przyszłości leczenia hiperbarycznego, podstawowych wskazaniach i rozwoju tej dziedziny medycyny rozmawiamy z dr hab. Jacek Kot, kierownikiem Kliniki Medycyny Hiperbarycznej i Ratownictwa Morskiego GUMed.

Skończyła się właśnie kadencja kierowania Europejskim Towarzystwem Medycyny Hiperbarycznej (EUBS). Co udało się zrealizować podczas Pana prezesury?
- Podczas mojej kadencji bardzo duży nacisk kładliśmy na zachęcanie specjalistów z różnych krajów, aby pracować nie tylko na rzecz rodzimych jednostek, ale podejmować współpracę w bardziej globalnym, europejskim obszarze. Zacieśniliśmy m.in. współpracę z Australijskim i Nowozelandzkim Towarzystwem Medycyny Hiperbarycznej poprzez wydawanie naszego sztandarowego czasopisma naukowego Diving & Hyperbaric Medicine, które ma coraz większe znaczenie w świecie nauki.

Jak w Polsce jest wykorzystywane leczenie tlenem hiperbarycznym? Wywiad z dr hab. Jackiem Kotem
zdj. nadesłane

Jak odbiera Pan wybór na kierownicze stanowisko specjalisty z Polski?
- Jest to docenienie Polski za jej wkład w rozwój medycyny hiperbarycznej w Europie. W 2011 roku w Gdańsku odbyła się konferencja Europejskiego Towarzystwa Medycyny Hiperbarycznej. Muszę zaznaczyć, że była bardzo dobrze postrzegana i po tym przedsięwzięciu uzyskałem większość w wyborach na prezesa Towarzystwa. Była to wielka promocja naszego ośrodka i regionu.

To jednak nie koniec pracy na poziomie kierowniczym?
- W Towarzystwie jest bardzo silny nacisk na ciągłość działań. Osoba przygotowywana do objęcia funkcji najpierw jest wybierana na stanowisko wiceprezesa na trzyletnią kadencję. Następnie po okresie kierowania Towarzystwem, przez kolejne sześć lat pełni funkcję prezesa poprzednich kadencji. Gwarantuje to wyjątkowo spójną politykę i jakość funkcjonowania organizacji. Jesteśmy stosunkowo niewielkim towarzystwem, ale bardzo prężnie działającym z innymi organizacjami krajowymi. Nowoczesne zastosowanie medycyny hiperbarycznej rozpoczęło się w Europie. Nasz kontynent jest światowym liderem, który przewyższa inne regiony, w tym Australię i Amerykę, w związku z jakością i wiedzą na temat medycyny hiperbarycznej, a przede wszystkim w leczeniu ciężkich przypadków i intensywnej terapii wewnątrz komory hiperbarycznej.

Jak jednak w naszym kraju jest wykorzystywane leczenie tlenem hiperbarycznym?
- W Polsce najważniejszą działalnością leczniczą jest stosowanie medycyny hiperbarycznej w przypadku zatruć tlenkiem węgla. Jest to istotne szczególnie teraz, kiedy zbliża się sezon grzewczy. Niestety zima to czas, kiedy mamy do czynienia z dużą liczbą zatruć tlenkiem węgla. Kolejną sprawą są ciężkie infekcje, a Gdynia ma największe doświadczenie w tej materii i największe możliwości. Trafiają do nas pacjenci z całego kraju. Trzecim elementem są wypadki nurkowe.

Czy sektor świadczenia usług w ramach medycyny hiperbarycznej, a szczególnie w przypadku prywatnych podmiotów, jest należycie kontrolowany. Podczas naszej ostatniej rozmowy mówiliśmy o potrzebie wprowadzania restrykcji. Czy coś się zmieniło w tej materii?
- Agencja Oceny Technologii Medycznej i Taryfikacji wydała opinię dotyczącą refundacji leczenia w ośrodkach hiperbarycznych. Na razie jest za wcześnie, aby omawiać ten dokument, jednak te zalecenia są zgodne z wymogami europejskimi. Dalsze decyzje należą do Ministerstwa Zdrowia. Trudno powiedzieć kiedy resort zajmie się tą kwestią. Natomiast dotychczasowe zasady, według których pracuje Narodowy Fundusz Zdrowia, gwarantują dobrą jakość leczenia. Podkreślam - wszystkie ośrodki, które realizują takie kontrakty zapewniają taką samą, najwyższą jakość usług.

Jakie standardy wobec tego muszą spełniać podmioty z kontraktami NFZ?
- Zasady są niezwykle precyzyjne. W ramach sesji hiperbarycznych personel medyczny jest zawsze w środku komory razem z pacjentem. Jest to gwarancja, że w razie gdyby coś zaczęło się dziać w trakcie leczenia, pacjent jest zabezpieczony na najwyższym poziomie. Ponadto nie ma też segregacji pacjentów - wszyscy, którzy potrzebują większej atencji medycznej, np. w przypadku niewydolności krążeniowej czy oddechowej, będą odpowiednio leczeni. Warto nadmienić, że obowiązują bardzo restrykcyjne przepisy, od tych związanych z samą procedurą, po np. przepisy przeciwpożarowe, które są przestrzegane wręcz na granicy obsesji.

Czy sektor prywatny również podlega tym przepisom?
- Ośrodki prywatne, które nie mają kontraktu z NFZ, nie muszą spełniać tych kryteriów. Być może to robią, ale nikt tego nie zagwarantuje, ponieważ obecnie takie centra nie podlegają kontroli. Co ciekawe, część z ośrodków prywatnych stosuje mniejsze dawki tlenu, aby uniknąć działań niepożądanych. W takich wypadkach skuteczność jest dyskusyjna. Taka działalność powinna podlegać kontroli ministerialnej. W chwili obecnej nie ma informacji, że resort w najbliższym czasie zajmie się tym tematem. My oczywiście służymy pełnymi danymi i chcemy współpracować z Ministerstwem Zdrowia, jednak ostateczny krok należy do resortu. W mojej ocenie nie ma potrzeby tworzenia prywatnych ośrodków nieprzystępujących do kontraktowania NFZ, ponieważ leczenie wszystkich udokumentowanych wskazań do leczenia hiperbarycznego jest refundowane. W tej sytuacji takie firmy są zmuszone do wejścia w nieuzasadnione wskazania, w tym na przykład w kosmetologię. Gdyby komercyjne działania dotyczyły uzasadnionych wskazań, to oczywiście nie byłoby w tym nic złego.

Wiele firm komercyjnych reklamuje fałszywie, że tlen pomaga w chorobach takich jak autyzm. Z czego wynika ten precedens?
- Prywatny sektor istnieje i problemem jest to, że te podmioty, które nie mają kontraktu z NFZ, często próbują naciągnąć klienta. W niektórych wskazaniach ludzie są zdesperowani i tym samym podatni na wiarę, że „tlen musi pomóc”. Najbardziej dramatyczne sytuacje dotyczą autyzmu i porażenia mózgowego. Dotyczy to dzieci, a rodzice są w stanie zainwestować dużą ilość środków, aby spróbować wszystkiego, nawet jeśli nauka nie daje dowodów. Dzisiaj możemy powiedzieć z pewnością, że w przypadku autyzmu i porażenia mózgowego tlen hiperbaryczny po prostu nie działa. Jeszcze parę lat temu mówiliśmy, że nie ma dowodów na skuteczność w tych wypadkach. Teraz wiemy, co jest popartą wielką ilością prac badawczych, że nie ma sensu stosowania tlenu w tych wskazaniach. Ważniejsze jest to, aby rodzice wydawali nakłady na rehabilitację i ogólne leczenie zgodne z wiedzą medyczną. Nie jestem pewien czy będzie możliwość zablokowania zastosowania tlenu hiperbarycznego w nieuzasadnionych wskazaniach. Państwa demokratyczne mają problem z blokowaniem działalności, która nie do końca jest uzasadniona skutecznością. Na pewno musimy dbać o to, aby nie narażać pacjentów.

Czy tlen wobec tego może być szkodliwy?
- Wszyscy mają poczucie, że tlen musi leczyć, ponieważ jest niezbędny do życia. Nie jest to prawdą, ponieważ zbyt dużo tlenu prowadzi do działania toksycznego. Podobnie jak świeca szybciej spala się w atmosferze tlenowej, tak samo nasze siły witalne szybciej się wyczerpują, chociażby poprzez stres oksydacyjny. Tlen powinniśmy stosować tylko w skutecznych dawkach i tylko w tych sytuacjach, w których są udokumentowane wskazania.

Jakie są obecne perspektywy w rozwoju leczenia hiperbarycznego?
- W ostatnich latach jednym z najciekawszych tematów jest zastosowanie tlenu hiperbarycznego w przypadku nieswoistych zapaleń jelit. Prace coraz bardziej wskazują na skuteczność terapii hiperbarycznej. Potrzebujemy jeszcze kilku badań naukowych, aby te dowody kliniczne osiągnęły przekonywującą wartość. Wydaje się jednak, że w najbliższym czasie powinno to być wskazaniem do refundacji. Nad tym pracuje obecnie wiele ośrodków europejskich, łącznie z naszym.

Czy to jedyne „gorące” tematy w świecie nauki?
- W Japonii jest wprowadzane wspomagania leczenia przeciwnowotworowego przy pomocy tlenu hiperbarycznego. Nie jest to temat nowy, ponieważ takie prace były prowadzone w latach 60. XX w. w Europie, natomiast zostały zarzucone. Obecnie Japonia wraca do tego tematu. Jest to pieśń przyszłości, kiedy stosowanie niektórych form radioterapii będzie możliwe w komorze hiperbarycznej. Okazuje się, że naświetlanie ma większą skuteczność w niektórych typach nowotworów przy wykorzystaniu tlenu hiperbarycznego. Jest to nowy dział technologiczny wymagający ogromnych nakładów finansowych. Czas pokaże jak szybko temat będzie ewoluował.

Zobacz też: Przegląd najważniejszych wydarzeń minionych tygodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki